Poradnia psychiatryczno-terapeutyczna

Little Eddie's Aunty Ness [mod]

Ale jak będą osobno, to już się kłócić nie będą, więc zostanie Ci tylko narzekająca matka.
Naprawdę po jakimś czasie idzie się na to wszystko wyłączyć.
Mi się ciotka tak ciągle wyżala jak do niej przychodzę i jest tylko "aha" "dasz sobie rade" "on jest głupi" "no. rozumiem" i tak ciągle. Na magnetofon niedługo jej nagram i będę puszczać.

a jak nie to wyjeb ją przez okno i dawaj do nas.!

Kapral Kot w Butach

z chęcią bym tak zrobiła ;D

potrafię się wyłączyć, ale nawet nie chce mi się starać xP a nie może mi się nie chcieć. o to chodzi. jak zobaczy, że mam ją gdzieś, to będzie piekło xP

Little Eddie's Aunty Ness [mod]

Ahh ; / To już nie wiem co mam Ci poradzić, bo jestem w tym do bani.

Kapral Kot w Butach

Nie jesteś do banii ;** Dla mnie się liczy to, że w ogóle jesteś żono ;**

Jakoś będzie, chyba musi. Tylko nie wiem, co stanie się z tym całym moim pisaniem -.-

Little Eddie's Aunty Ness [mod]

Och, ciesze się, że dla kogoś to się liczy ;**

Jak masz takie smutne momenty to może zły humor Co pomóc. Ale wiem o co Ci chodzi ;/ Przejebane.

Ale damy radę !!! Pamiętaj, że chcę wiedzieć o wszystkim i masz mój numer, więc w środku nocy mozesz dzwonić jak Ci będzie smutno !
I chodź często na spacerki Smile

Kocham Cię mała ;***

Kapral Kot w Butach

ja ciebie też duża ;**

zapamiętam ;D okropny humor wcale nie pomaga, uwierz -.-

ale muszę w końcu coś napisać.

Listonosz Pat

każdy z nas ma problemy. Z tego co zdążyłam się zorientować jestem starsza od większości z was ( jak i nie najstarsza ). Kiedy byłam w waszym wieku zawsze powtarzałam sobie że jak wyjadę na studia ( bo mieszkałam na totalnym zadupiu) to wszystko się zmieni. W szkole nie byłam za bardzo lubiana, ot taka kujonka, brzydka jak noc ( słowa jednego z moich ,,kolegów,, z klasy) i do tego dziwaczka bo czyta książki i słucha innej muzyki, no i nie upija sie do nieprzytomności i nie jara z nimi trawki. rzeczywiście uroda nie świecę i nie świeciłam nigdy. przeszłam już okres płaczu, histerii i żalów do Boga dlaczego ja, ale to przeszło. podobno zawsze przechodzi. Wyjechałam ze swojego zapiżdzia do Gdańska na studia, i dużo się zmieniło. Ludzie mnie lubią, tak naprawdę a nie dlatego że chcą spisać lekcje lub ściągnąć na sprawdzanie. wprawdzie nie ma nikogo kto by był zainteresowany mną w sposób inny niż koleżeństwo. No cóż, nie można mieć wszystkiego i czuje się w miarę szczęśliwa. Więc pamiętajcie dziewczyny zawsze może być lepiej, nadzieja jest naprawdę dla ludzi.

Queen of Edward [admin]

- Mam problem.
- Jaki?
- Zakochałam się.
- To w czym problem?
- Bo w piosenkarzu i w dodatku starszym odemnie o dwadzieścia trzy lata.
Już nie wytrzymuje. Nie chodzę do szkoły, bo jestem chora, a moje idiotyczne myśli ciągle nakazują mi się na niego patrzec, słuchac jego muzykioglądac filmy na youtubt, ogólnie o nim myslec, a w dodatku krążą o nim różne plotki... Zamęczam się. Moje serce rozpada się na milion kawałków i w dodatku tak małych, że nie widocznych nawet pod mikroskopem. Pomocy!

Okej. Poprowadziłam sobie ten jakże ujmujący monolog i teraz czekam na prawdziwą pomoc. Tylko ludzie z sensem, bo jak wiecie nie dopuszczam do siebie nic niedających rad tylko dołuję się coraz bardziej... Nie mówię o kogo chodzi, bo się zapewne domyslacie. I nie śmiejscie się ze mnie *patrzysrogowkierunkumiss*!

Co do mojej poprzedniczki to też tak miałam w zesłym roku. Tyleze ja poprostu zmieniłam klasę. Dlaczego? Bo do pozostałości po mojej starej klasie (sportowa) dopisały się idiotki, które nic by nie robiły tylko patrzyły w lustro, naciągały się z chłopakiami i mówiły jakie to one nie są dobre w sporcie i we wszystkim. Cały czas szukały sobie kozłów ofiarnych. Trafiło na mnie, moją koleżankę i przyjaciółkę, a więc po wakacjach koleżanka przepisała się do innej szkoły, ja do innej klasy, a przyjaciółka została w starej. Obecnie jestem cholernie szczęśliwa, bo jestem w klasie z moją przyjaciółką, z którą przez rok rozłąki powoli się oddalałyśmy. Teraz znów tworzymy jednośc...
Ale się rozpisałam! Nadal liczę na pomoc. Heloł xD !

Miss of the Edward-Land [mod]

Kurwa. Dziewczyny ( nie do ciebie Olu i Dżi)!
Gadajcie sobie gdzieś indziej jest na to taki temat offtop!
Zapraszam tam. Tu pisze tylko osoba z problemem i Amy, rozumiecie?

Little Eddie's Aunty Ness [mod]

Miss to nie był offtop jak byś nie zaczaiła tego.

Dżii ja miałam tak samo. W 1 gim jakoś. No i niestety nikt nie mógł znaleźć na to rozwiązania i samo tak przeszło po jakimś roku. Wiem, że to do bani mówienie "przejdzie ci, każdy to przechodzi". Gówno prawda, bo nie każdy, ale ja lekarstwa na to znaleźć nie mogłam i dalej nie mogę, bo przyjaciółka tez to ma ; /
Tylko, że opowiada mi o swoich fantazjach erotycznych. Dobra nie ważne.

Próbuj zmusić swoją psychikę do tego, żeby przyjęła do wiadomości to, że to jest zauroczenie jego wyglądem talentem i tym, że jest starszy, jak to mają młode dziewczyny, ale, że to miłość platoniczna i nic dobrego Ci z tego nie wyniknie.
A może zrażają Cię jakieś ploty, albo jakaś część jego osobowości? To wtedy się w to zagłębiaj. Pamiętaj, że nie ma ludzi idealnych.
Kurwa to zajebiście boli, bo ja ryczałam po nocach jak głupia ; /

Nie wiem co mam Ci jeszcze poradzić. Jak coś rozkminię to od razu będę pisać.

A co do wypowiedzi Olu, to ja może nie dosłownie miałam właśnie tak.
Było trochę inaczej, bo połowa ludzi udawała moich przyjaciół, a że ja naiwna tak samo jak głupia, to się nabierałam i oni, albo mieli zabawę z moich porażek, albo robili coś moim kosztem na swoją korzyść. Ale później charakter mi się wyrobił trochę i wszyscy dostali pocisk ode mnie.
A teraz w liceum to mam zaufanych parę osób i nawet nie staram się dogadać z całą klasą ; /. Nie zależy mi na ilości moich znajomych jak mają być ciulowi ; /

Queen of Edward [admin]

Przykro mi pani terapeutko, ale mi pani nie pomogła ;( Kurde, ale mi jakoś nie che przejśc od trzech lat. Wcześniej przez chwilkę byłam ninfomanką, bo podobał mi się odrobinkę Rob, a teraz moje uczucie do niego wyparowało i został tylko mój Bóg... ;(

Little Eddie's Aunty Ness [mod]

shit ! No wiedziałam, że jestem pff.!
Przykro mi ;((

Bob Budowniczy

Czekajcie. Wyniosę materac dla psa na górę i marchewkę do piwnicy to Ci odpowiem, Dżi. Przepraszam za nieobecność.

Queen of Edward [admin]

Dobrz. Poczekam na panią xD

Bob Budowniczy

Hm, Dżi moje kochanie, jakie plotki...? Nie orientuję się, ale Piaska uwielbiam słuchać.

Milion kawałków niewidocznych nawet pod mikroskopem... Poważna wada złamanego na dwie połówki serca, taka ma diagnoza. Wiem, że jestem okropna, ale chciałam Cię jakoś (pewnie nieskutecznie -,-) pocieszyć. Ja też mam wadę ;D Wzroku. Grr. Okej. Mniej o mnie - większość o Tobie.

Proponuję Ci następującą terapię: zjedz pudełko lodów z popcornem. Może i nie wyleczy, ale załagodzi objawy. Bo przecież trzeba najpierw zacząć leczyć objawy, a potem przejść do sedna, prawda...? Pff. Wiem, że pewnie nie. Ale JA tak twierdzę i tak ma być xD

Ty ty ty ty się nie zamęczaj.! Te pieprzone plotki to pewnie nieprawda, i mam nadzieję, że Ty w nie tak łatwo nie uwierzyłaś.

Siedzisz w domu i jesteś chora.?! Nic do stracenia.! Mam dla Ciebie kilka żmudnych prac tego, no, tego od mitologii... O.! Syzyfa xD

1) Znajdź mi proszę zimowe kozaki szare muszkieterki rozmiar 41.

2) Posprzątaj DOKŁADNIE pokój.

3) Zrób porządek w kosmetykach i ogółem łazience.

4) Tłumacz MBFK Very Happy

Bo to kooochaaam.!

5) Możesz mi podrzucić kilka książek wartych mojej uwagi.

Arr, kociaku. Do dzieła. Amy liczy na Twą pomoc. Bo wiem, że być beznadziejnie zakochanym too... To dużo. Wiem, bo byłam i wiem co dokładnie czujesz.

A teraz, ogłaszam wszem i wobec, że mogę być 1h dziennie na laptopie, ale że tato gra już czwarty dzień na konsoli (próbuje przejść całą Castlevanię -.-), to mogę siedzieć trochu dłużej. Także, ludzie, zgłaszajcie się, ja Wam postaram się pomóc, o ile to z moją inteligencją możliwe.

Kocham Was, bo jesteście jedyne i niepowtarzalne.! ;**